Już wkrótce będą zwroty za opóźnienie pociągu?
Komisja transportu w europarlamencie rozpatruje propozycję zwrotu kosztów biletu w przypadku, gdy przyjazd pociągu opóźni się o co najmniej dwie godziny.
Zwroty miałyby też dotyczyć sytuacji, w których osoby w wyniku opóźnienia nie zdążyły na przesiadkę. Kolejarze nie mogliby się tłumaczyć wówczas szczególnymi okolicznościami, takimi jak np. klęski żywiołowe. W myśl nowych zasad, w przypadku co najmniej dwugodzinnego opóźnienia pasażer miałby otrzymać zwrot pełnej ceny biletu. Opóźnienie wynoszące od 60 do 90 minut oznaczać będzie zwrot połowy kwoty, jaką zapłaciliśmy za bilet, zaś od 90 do 120 minut dostaniemy zwrot trzech czwartych ceny.
Na niepunktualność najczęściej narzeka się w przypadku pociągów PKP Intercity. W pierwszym kwartale tego roku zaledwie 74 proc. składów dojechało o czasie.