Problematyczny 12 listopada
Ustawa o uczynieniu 12 listopada dniem wolnym pokrzyżowała plany wielu szefów firm. Jedni z nich zapłacą więcej za pracę w nowe święto, innym grozi nawet bankructwo.
Wobec jednorazowo ustalonego święta, sporo dodatkowej pracy czeka szefów tych firm, gdzie grafiki ustala się zazwyczaj z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Wszystko trzeba więc zmieniać. Jest to tym bardziej kłopotliwe, że zgodnie z kodeksem pracy pracodawca jest zobowiązany podać do wiadomości pracownika harmonogram pracy na siedem dni przed rozpoczęciem miesiąca. W przypadku, gdy ustawa zostanie podpisana przez prezydenta dziś lub jutro, pracodawca nie będzie miał możliwości dochować tego terminu.
Firmy produkcyjne oraz te z sektora handlu pomimo święta będą pracować normalnie, jednak to wiąże się koniecznością zapłaty większego wynagrodzenia pracownikom. Problem dotknie też przewoźników i kurierów, którzy mają zaplanowane dostawy na 12 listopada. Mimo to, prawdopodobnie będą musieli je zrealizować.